Muzyka

One Love Sound Fest rozgrzał Wrocław na 100%

Wrocław 22 listopada zamienił się w stolicę reggae. Na scenie Hali Stulecia mogliśmy zobaczyć m.in. pochodzącego z Wybrzeża Kości Słoniowej Alpha Blondy’ego, soulową wokalistkę Nnekę oraz Patrice i inne zespoły i wokalistów.

Patrice wprawił w osłupienie wszystkich bawiących się pod sceną –  ani razu nie zwolnił tempa, rozpalał publiczność i sprawił, że zabawa rozkręciła się na dobre. Wprawił wszystkim w idealny nastrój na przyjęcie gwiazdy wieczoru – Nneki. Ten koncert zgromadził największą publikę. Ale nie ma się co dziwić, bo obok takiego głosu nie da się przejść obojętnie. Mająca właściwie niewiele z reggae wspólnego, pochodząca z Nigerii artystka nie bez powodu porównywana jest z największymi tuzami światowego soulu – Eryką Badu i Lauryn Hill. Swoje umiejętności zaprezentowała przed publiką w Hali Stulecia, a ta pomimo że z założenia One Love jest festiwalem reggae przyjęła Nnekę z otwartymi rękami.

Na koncert drugiej największej gwiazdy – Alpha Blondy – także nikogo nie trzeba było zapraszać. Każdy fan muzyki reggae wiedział, że po prostu musi tam być. Rozpoczęło się od najbardziej rozpoznawalnego utworu artysty – Jerusalem. Oprócz starszych utworów pojawiły się także te z nowszej płyty. Ze sceny płynęły nauki o pokoju, miłości i reggae. A całość koncertu zamknęła piosenka Pink Floys – I Wish You Were Here, którą Alpha Blondy coveruje od dawna.

Trzeba przyznać, że tak gorąco we Wrocławiu od dawna nie było. I równocześnie śmiem twierdzić, że tego dnia, na całym świecie, nie było drugiego takiego miejsca, gdzie panowałaby tak dobra atmosfera pokoju i miłości wpleciona w najlepszą muzykę. Nie bez powodu One Love Fest uważa się za idealny festiwal nie tylko dla ciała, ale też dla duszy.