Sport

Biegi narciarskie: Ucieczka Bjoergen i upadek Jacobsen.

Norweżka Marit Bjoergen wygrała bieg na dystansie 30 km stylem klasycznym w Oslo. Na drugim miejscu uplasowała się jej rodaczka Therese Johaug, która rozpoczynała ten bieg jako liderka klasyfikacji generalnej, mając 71 punktów przewagi nad Bjoergen. Po dzisiejszym biegu strata ta zmalała do 51 punktów, za sprawą zdobycia przez Bjoergen bonifikat punktowych na poszczególnych pomiarach czasu, jak i wygrania wyścigu. Trzecie miejsce zajęła Finka Kerttu Niskanen. Groźny wypadek zaliczyła inna Norweżka – Astrid Jacobsen, która poślizgnęła się, wypadła poza siatkę zabezpieczającą i uderzyła w słup. Prosto z trasy została odtransportowana do szpitala, wstępne spekulacje wskazują na złamanie ręki.

Norweżki od samego początku wypracowały sobie spore prowadzenie. Od czwartego kilometra zdecydowanie uciekały reszcie stawki. Johaug przez większość czasu ściśle trzymała się Bjoergen. Jednak w okolicach 10 kilometra Marit przeprowadziła atak, któremu nie sprostała słabnąca Therese. Od tamtego czasu druga w klasyfikacji Pucharu Świata zawodniczka skutecznie powiększała swoją przewagę, pokazując własnym kibicom, że to ona jest Królową Norweskich Nart. Zwyciężyła z czasem 1:20:55.7, czyli o 1.41,2 lepszym od Johaug, a 2.25,8 – od Kerttu Niskanen.

W zawodach Polskę reprezentowała tylko jedna zawodniczka – Kornelia Kubińska, która ukończyła bieg na 38. pozycji, tracąc 10.07,9 do zwyciężczyni.
Justyna Kowalczyk nie biegła, bowiem po igrzyskach olimpijskich w Sochi postanowiła nie startować w pozostałych biegach tegorocznego Pucharu Świata.