Sport

Upadek goni upadek. Norwegowie mistrzami Olimpijskimi w sprincie!

Dzisiejszy dzień zmagań w sprincie techniką dowolną na Krasnej Polanie można podsumować jednym słowem: UPADEK

Warunki były trudne, ponieważ wysoka temperatura roztapiała śnieg na trasach robiąc z niego „mulistą papkę”. Do tego dochodził ostry zakręt przy zjeździe, więc o przewrócenie się nie było trudno, o czym może świadczyć ilość czołowych zawodników, którzy w ten sposób zaprzepaścili szanse na medal.

Problemy były już w eliminacjach, których nie przeszli Polacy. Sylwia Jaśkowiec oraz Maciej Staręga, na których najbardziej liczyliśmy na tym dystansie, niefortunnie przewrócili się na zjeździe i w ten sposób musieli opuścić dalszą rywalizację. Na tak krótkim dystansie jakim jest sprint, jeden błąd całkowicie wyklucza zawodnika z dalszej gry.

Jaśkowiec po biegu była bardzo zawiedziona:

Miało być tak pięknie. Życie – to są sprinty.

Podobnie reagował Staręga

Człowiek się tak zdenerwuje po upadku, że odcięło wszystko. Zabrakło koncentracji na skręcie.

Pozostali nasi zawodnicy Agnieszka Szymańczak oraz Sebastian Gazurek również nie przeszli kwalifikacji.

 

Sprint kobiet – finał bez faworytek

Finał był o tyle zaskakujący wśród Pań, bo zabrakło w nim czołowych zawodniczek liczących się w walce o olimpijskie złoto. Kikkan Randall nie dostała się do półfinału, a Marit Bjoergen oraz Denise Herrmann (liderka klasyfikacji sprintu w PŚ) nie zakwalifikowały się do finału. Bjoergen również zaliczyła dzisiaj upadek, tuż przed linią mety, ale nie miał on jednak większego znaczenia w dalszej rywalizacji.

W finale wystąpiły trzy Norweżki oraz Szwedka, Słowenka i Amerykanka. Tej ostatniej w czasie finału złamał się kijek. Pierwsza na metę przybiegła Norweżka Maiken Caspersen Falla, druga była jej rodaczka Ingvild Oestberg, a trzecia przegrywając o 0,02s Słowenka Vesna Fabjan, zdobywając pierwszy medal w swojej karierze.

 

1. Maiken Caspersen Falla (NORWEGIA) 3:35.49
2. Ingvild Oestberg (NORWEGIA) +0.38s
3. Vesna Fabjan (SŁOWENIA) +0.4s
4. Astrid Jacobsen (NORWEGIA) +1.82s
5. Ida Ingemarsdotter (SZWECJA) +6.55s
6. Sophie Caldwell (USA) +12.26s

Sprint mężczyzn – walczyć trzeba do końca

Podobnie jak u kobiet również u mężczyzn było dużo upadków. Dwukrotnie w ćwierćfinale przewrócił się Dario Cologna, a w półfinale Anton Gafarow zaliczył upadek tym sposobem nie awansując do finału.

Finał wśród mężczyzn był pełen niespodzianek. Już na samym początku było widać, że Szwed Emil Joenssen nie wytrzymał ilości startów i został w tyle za prowadzącą piątką. W momencie zjazdu przy ostrym zakręcie, gdzie wielu zawodników zaliczyło tego dnia upadki, przewróciło się aż trzech biegaczy: Rosjanin Sergey Ustiugov, Norweg Anders Gloersen oraz Szwed Marcus Hellner. Do mety biegli już tylko Norweg Ola Vigen Hattestad oraz Szwed Teodor Peterson. Pierwszy linie mety przekroczył Norweg, zanim był Szwed.

Zagadką było, kto po tej wielkiej kraksie zdobędzie brąz. Jak się później okazało całą tę sytuację wykorzystał ostatni zawodnik, Szwed Emil Joenssen i tym sposobem zagwarantował sobie brązowy medal w sprincie techniką dowolną.

1. Ola Vigen Hattestad (NORWEGIA) 3:38.39
2. Teodor Peterson (SZWECJA) +1.22s
3. Emil Joenssen (SZWECJA) +19.74s
4. Anders Gloersen (NORWEGIA) +23.66s
5. Sergiej Ustiugov (ROSJA) +54.09s
6. Marcus Hellner (SZWECJA) +1:45.92s