Inne

A ja żem jej powiedziała… Kaśka pisz więcej!

Katarzyna Nosowska wydaje się być ostatnio wszędzie. Trasa koncertowa, podboje instagrama, nowa płyta … jak i również książka! Przewrotny tytuł „A ja żem jej powiedziała…”, który odnośni się do serii śmiesznych filmików zamieszczanych przez wokalistkę na Instagramie. Czy książka to zwykły zbiór mniej lub bardziej śmiesznych żartów? O tym opowiemy w naszej relacji.

Katarzyna Nosowska to wspaniała obserwatorka życia. Widać to było w jej przemyślanych tekstach piosenek oraz w wywiadach, których udzielała. Niektórym mogła kojarzyć się z „Kobietą-Depresją”. Jednak pomimo tego od dawna pokazywała, że oprócz lirycznego spojrzenia na świat potrafi prawie w każdej sytuacji rzucić śmiesznym i inteligentym komentarzem. I to wszystko jest w tej książce.

Zdziwią się jednak ci, którzy zaczną lekturę z nastawieniem na dobrą komedię. Tego tam nie znajdą. Katarzyna Nosowska pisze z dystansem, ale nie tylko o rzeczach łatwych. Pomimo momentami humorystycznego wydźwięku podczas czytania potrzebna jest głęboka refleksja, do której zmusza autorka. Pojawiają się tematy portali społecznościowych, problemów w związkach, o miłości, akceptacji samego siebie … Sporo jest też o seksie.

Jest to książka z rodzaju tych, do których się wraca. Pełna cytatów, które chce się zapamiętywać i stosować adekwatnie do sytuacji życiowych. Książka, która pomaga uwierzyć w siebie i wręcz zachęca do tego. Do refleksji nad współczesnym światem. Książka, którą można polecić każdemu!

„Od jakiegoś czasu nie wstydzę się tego kim jestem. Znam swoje możliwości. Są zbyt ograniczone by zawojować świat, ale wystarczające, by być wdzięczną, lubić życie i oddychać swobodnie.”