Katarzyna Nosowska – gwiazda, której nikomu nie trzeba przedstawiać – zagrała w Beceku, czyli Bytomskim Centrum Kultury. Koncert odbył się w ramach Dni Otwartych czyli imprezy uświetniającej ponowny start ośrodka po wykonanym gruntownym remoncie.
Niektórym wydawać by się mogło, że artystka, która od ponad ćwierć wieku występuje na scenie – nie pokaże już niczego nowego, zaskakującego i świeżego, odcinając kolejne kupony od sławy. W przypadku Katarzyny Nosowskiej – nic bardziej mylnego. Niedawno wydała nie tylko płytę, ale też książkę. Po dwóch trasach koncertowych promujących płytę Basta – nie spuszcza z tonu… i koncertuje dalej. Nie w ramach oficjalnej trasy, ale tak po prostu.
Jednak żaden koncert Katarzyny Nosowskiej, wokalistki niedawno zawieszonego zespołu Hey, nie jest koncertem „po prostu”. Każdy z nich to unikalne doświadczenie, nie tylko muzyczne, ale też mentalne. Katarzyna Nosowska ze sceny serwuje nie tylko dźwięki ale też pozytywne fluidy, które niczym motywacyjna płyta – implikują do działania i refleksji nad własnym życiem.
Nie inaczej było w Bytomiu. Nosowska zagrała piosenki z nowej płyty, sięgając również po kilka starszych utworów, jak i covery piosenek, do których w dawnych latach młodzież tańczyła. W nagrywaniu płyty Basta towarzyszył jej syn Miki, dlatego nie mogło go zabraknąć również podczas tego koncertu. Śpiewając wspólnie utwór „Mówiła mi matka” chwycili za serce niejednego słuchacza.
Pani Katarzyna pomimo swojej niesamowitej renomy i statusu unikalnej gwiazdy – zdawała się być zawstydzona tym, że jest głównym punktem programu Dni Otwartych. Jej radość z tego, że może otworzyć tę zmodernizowaną scenę – wydawała się być naprawdę szczera, czym wylała miód na serce wszystkich sympatyków Bytomskiego Centrum Kultury.
Jedyne co nam pozostaje to życzyć Becekowi jeszcze więcej takich koncertów. Start odbył się z przytupem, co prognozuje naprawdę ciekawy rozdział w historii tej placówki. Powodzenia!
