Wczoraj w katowickim Spodku odbył się niepowtarzalny koncert. Zespół Hey po 25 latach grania postanowił zawiesić swoją działalność. Aby nie pozostawić fanów z niczym- ruszyli w pożegnalną trasę koncertową. Artyści wraz z gośćmi pożegnali Śląsk, a Śląsk pożegnał ich.

Koncert w Katowicach to sposób na otarcie łez wszystkich załamanych końcem działalności zespołu Hey. Zespołu, który występował na polskich scenach od ćwierćwiecza, niosąc ze sobą wiele emocji i muzycznej ekscytacji. Zespół od samego początku tworzył muzykę, która wpływała na publiczność. W swój sposób komentował otaczającą rzeczywistość, czy problemy, które mogą dotknąć każdego człowieka. Nigdy nie bali się eksperymentów, czego dowodem są m.in. elektryczne brzmienia na niektórych z płyt.

Tego wszystkiego nie mogło zabraknąć na pożegnalnym koncercie. Licznie zgromadzona publiczność wypełniła po brzegi katowicki Spodek. Koncert był transmitowany również online. Niejeden z obecnych w Spodku był pewnie ciekawy jak to wszystko wygląda „z zewnątrz”. A na pewno wyglądało wspaniale! Bowiem muzycy jak zwykle porwali ze sobą tłumy. Nie zabrakło niespodzianek – na scenie pojawiali się liczni goście, między innymi Igor Herbut.

Niestety wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć. Gdy ucichł ostatni bis, oprócz wspomnienia wspaniałego koncertu i dobrej zabawy – w sercach pozostaje pustka. Można tylko żywić nadzieję, że Katarzyna Nosowska w swojej solowej odsłonie – dalej będzie nas zachwycać ze sceny. Trzymamy za to kciuki i życzymy powodzenia!